- To pani nie wie? Jest pani w ciąży.
- Naprawdę- niedowieżyłam. Niewiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. Lekarz wyszedł i zostawił mnie samą. Bardzo się cieszę, że będę mieć dziecko, ale nie wiem czy sobię poradzę. I nie wiem jak zareaguje German. Może się ucieszy. A może będzie wściekły i każe mi usunąć ciążę. Ale on raczej taki nie jest. Dobra mam jeszcz czas by nad tym myśleć. Teraz idę do Violetty. Mam nadzieję, że będzie chciała ze mną rozmawiać. A jak nie to trudno. Ja tak łatwo nie odpuszecze! Poszłam do sali 124 na drugim piętrze. . Bardzo się denerwowałam. Nogi miałam jak z galarety. Miałam już pociągnąć klamkę, ale zawróciłam. Nie dam rady. Ale w sumie już gorzej być nie może. Zpowrotem poszłam pod salę z Vilu. Pociągnęłam za klamkę. Weszłam do środka. Była tam Viola. Tak słodko spała. Ręce miała w bandażach. Zachciało mi się płakać. Po policzku spłynęła mi łza. Podeszłam bliżej siostrzenicy. Usiadłam na krzesełku koło jej łóżka. Nie chciałam jej budzić. Pogłasałam ją po głowie. Tak mi jej brakuje. Brakuje mi tego, jak rozmawiamy o jej problemach w jej pokoju. Brakuje mi tego jak chodzimy razem do studia. Z mojego policzka poleciała łza. Nagle usłyszałam cichy głos Violetty.
- Nie płacz Angie. Wszystko będzie dobrze.
- Violetta- krzyknęłam, że mnie chyba na cały szpital było słychać.- Jak ja się stęskniłam- powiedziałam żucając się na jej szyję.
- Przpraszam Cię ciociu - powiedziała Viola, gdy się od siebie oderwałyśmy. To takie słodkie. Powiedziała do mnie "ciociu"
- To ja Cię przepraszam. Nie powinnam kłamać. Kocham Cię
- Ja też Cię kocham - odparła Violetta. Siedziałam u niej cały dzień Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Chciałam jej powiedzieć, że jestem w ciąży, ale raczej German powinien się dowiedzieć pierwszy.
- Angie wracaj już do domu. Robi się późno.- odparła w końcu Viola.
- Ale Violu ja śpię w szpitalu - powiedziałam zdziwiona, że nikt jej nie powiedział o moim stanie. Widać nikt się mną nie przejmuje, albo po prostu nikt nie chciał martwić Violi.
- Coś Ci się stało?!
- Nie. Poprostu po tym wszystkim zakręciło mi się w głowie i zemdlałam. Zostawili mnie w szpitalu by zrobić mi badania i jutro wychodzę.
- To dobrze. Ja też jutro wychodzę. - Powiedziała szczęśliwa siostrzenica. Pogadałyśmy jeszcze chwilę i poszłam do swojego pokoju. Bardzo się cieszę, że pogodziłam się z Violą. Myślę jak powiedzieć Germanowi o ciąży. Może powiedzieć mu po prostu " Jestem w ciąży", albo napisac. Nie zdecydowanie lepiej powiedzieć. Ale to w domu. Nie chcę o tym mówić w szpitalu. Pogrążona w rozmyśleniach zasnęłam. Rano gdy się obudziłam obok mnie siedział już German. Od razu na powitanie zasypał mnie wyżutami.
- Miałaś wczoraj zadzwonić. Wiesz jak się martwiłem.
- Przepraszam, zapomniałam. Wczoraj byłam ciut zajęta.- Odparłam zmieszana.
German zrobił wśiekłą i zazdrosną minę. Widząc to zaśmiałam się i powiedziałam
- Nie bój się. W życiu bym Cię nie zdradziła. Byłam u Violi. Wszystko sobie wyjaśniłyśmy.
German od razu się uśmiechnął i zawstydził, że podejrzewał mnie o to, że byłam z jakimś chłopakiem. A nawet jeśli bym była to co w tym złego ?
Poszłam do łazienki przebrać się z piżamy i trochę się ogarnąć. Gdy wróciłam do pokoju wszystkie moje rzeczy były już spakowane.
- Aż tak długo mnie nie było- zażartowałam. German uśmiechnął się do mnie. Oboje pozsliśmy do pokoju nastolatki. Była już spakowana, więc we trójkę wróciliśmy do domu.
------------------------------------------------------------------------
Mieliście racje! Angie w ciąży. Jak German zareaguje? Dowiecie się w następpnym rozdziale.
No jestem ciekawa jego reakcji ;d Juz nie moge się doczekać kolejnego rozdziału ;*
OdpowiedzUsuń:D < wyraza wiecej niz 1000 slow xD >
OdpowiedzUsuńSuper, nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/GermangiePOLSKA
Zapraszam !
super angie w ciąży :))
OdpowiedzUsuńczekam na nexta