Spostrzegłam, że mój przyjaciel Carlos mnie woła i biegnie w moją stronę. Na jego widok uśmiech zagościł na mojej twarzy. Nie widziałam go od 3 lat.
- Carlos- krzyknęłam uradowana i rzuciłam się mężczyźnie w ramiona- Jak dawno Cię nie widziałam. Ale co ty tutaj robisz? Przecież miałeś na stałe zamieszkać we Włoszech
- Przyjechałem tu spotkać się z rodziną i przyjaciółmi. Wcale się nie zmieniłaś Angeles. Wyglądasz równie ślicznie jak przed tem.- powiedział przyjaciel. Lekko się zarumieniłam. Na prawdę uważa, że jestem śliczna...Ale Angie! Ogarnij się! Przecież masz chłopaka. Jesteś z nim w ciąży.
- Pójdziemy gdzieś razem- spytał z nadzieją Carlos. Zastanowiłam się chwilę.
- Czemu nie- powiedziałam.
Spacerowaliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim. W końcu nie widzieliśmy się aż 3 lata. Lekko zmęczeni weszliśmy do Resto. Podszedł do nas Luka i zapytał co zamawiamy.
- 2 soki poproszę. Jeden truskawkowy- powiedział zerkając na mnie- drugi pomarańczowy
Luka odszedł i pochwili przyszedł z zamówieniem. Carlos wziął napój pomarańczowy, a ja ten drugi.
- Skąd wiedziałeś, że truskawkowy to mój ulubiony- spytałam.
- Zapamiętałem- odrzegł i uśmiechnął się łobuzersko.
- A co jeszcze o mnie pamiętasz?
- A więc... Twój ulubiony kwiat to niezapominajki Ulubiony kolor- fiolet. Masz siostrzenicę Violettę. Boisz się pająków. Ślicznie śpiewasz i tańczysz. Uwielbiasz jazdę konną. Jak byłaś mała to nosiłaś aparat na zęby i mówiłaś, że jesteś cyborgiem. Uczysz w studio 21 .............
Caros ciągnął dalej ale ja już go nie słuchałam. Utopiłam się w jego błękitnych oczach. Gdy skończył wymieniać odpowiedziałam tylko " łał" i modliłam się, żeby on nie zapytał co ja o nim pamiętam. Na szczęście nie spytał. Po chwili ciągłych konwerscji złapał moje 2 ręce, spojrzał mi w oczy i zaczął mówić.
- Angeles....
- Angie - poprawiłam go.
- A więc Angie. Od dawna mi się podobasz. W twoje śliczne oczy mógłbym się wpatrywać godzinami. Twój uśmiech sprawia, że i ja się uśmiecham. Bardzo chciał bym Cię mieć przy sobie codziennie. Czy zostaniesz moją dziewczyną?
Wystraszyły mnie jego słowa. Jest całiem przystojny i fajnie mi się z nim rozmawia, ale to tylko przyjaciel.
- Ja....y..... ja nie mogę. Mam chłopaka - odpowiedziałam usatysfakcjonowana swoją wypowiedzią. Spojrzałam na Carlosa. Widać moja odpowiedź wywołała na jego twarzy smutek.
- Zobaczysz jeszcze będziesz moja- powiedział i opuścił pomieszczenie. Trochę się wystraszyłam. Czy to była groźba? Muszę uważać na tego człowieka, który jeszcze przed chwilą był moim przyjacielem. Nie mogę uwieżyć jak się zmienił.
super czekam na nexta
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D
OdpowiedzUsuńAngie jako cyborg XD tarzam się po podłodze od kilku minut i mam problemy ze wstawaniem :D
Mam nadzieję, że Carlos nie zepsuje Germangie :(
Czekam na nexta :***
Super ! chcę nexta szybko xd
OdpowiedzUsuńO widzę,że troszku niebezpiecznie w życiu Angie ;]
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;d
Czekam na next ;)
Ale emocje...XD Super
OdpowiedzUsuńTrafiłam na tego bloga w Niedziele i przeczytałam wszystkie rozdziały, (co nie było łatwe bo natrafiłam na 4inne blogi które też udało mi się do dzisiaj przeczytać od deski do deski)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz i nie mogę się doczekać co dalej, ciekawe co namiesza ten Carlos... Bo namiesza no niee?:D
Czekam na next i jeśli miała byś ochotę to zapraszam na swojego nowego bloga: http://germangierelato.blogspot.com ukazał się dopiero pierwszy rozdział :)